Ministerstwo infrastruktury nie planuje zmiany przepisów co do opłaty za przejazd remontowaną autostradą. Nie zmienia tu nic niedawny wyrok sądu w sprawie Stalexportu. Resort przyznaje, że wolałby zmienić umowę z zarządcą autostrady A4, niż nowelizować ustawę.

Wiceminister Radosław Stępień tłumaczy, że zanim ministerstwo podejmie jakieś kroki w tej sprawie, wyrok sądu musi się uprawomocnić. Później zapoznamy się z jego uzasadnieniem. Dopiero wtedy sprawdzimy, czy obniżka opłat na czas remontu w ogóle będzie możliwa. Wolelibyśmy zmienić umowę ze Stalexportem, niż nowelizować ustawę - mówi. Jeżeli byłaby zmiana prawa, która nakładałaby na koncesjonariusza dodatkowe obowiązki, to on wystąpi do Skarbu Państwa z roszczeniem odszkodowawczym, w związku z czym za tę obniżkę ewentualną zapłacą wszyscy podatnicy - dodaje.

Niestety zmiana samej umowy też może dać Stalexportowi prawo do odszkodowania - takie są zapisy koncesji. Jeśli wyrok się uprawomocni, to strona rządowa będzie jednak musiała zareagować. Sąd orzekł bowiem, że prawa konsumenta zostały złamane i firma nie może pobierać pełnej opłaty za autostradę w remoncie. Mimo to na razie nie ma pewności, że na A4 tymczasowe obniżki będą kiedykolwiek obowiązywać.