Siedzi w areszcie, będzie odpowiadał za gwałt, a mimo to można na niego głosować. Mowa o Andrzeju C. z Platformy Obywatelskiej, kandydacie na radnego w Poznaniu. Dyrektor szkoły został aresztowany kilkanaście dni temu.

Andrzej C. sam nie zrezygnował z udziału w wyborach samorządowych, a Platforma nie może go wykreślić. Politycy PO - jak nieoficjalnie dowiedział się nasz reporter - próbowali namówić go do rezygnacji, kontaktując się z jego adwokatem. Nie udało się.

Kardy do głosowania są już w przygotowaniu i lada dzień trafią do druku; najpewniej będzie na nich nazwisko podejrzanego o gwałt mężczyzny.

Nie sposób w takim razie nie zapytać - jak partie sprawdzają tych, których wpisują na swoje listy wyborcze. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Tomasza Skorego: