W Jaworznie trwają poszukiwania właściciela jednej z niszczejących kamienic przy ul. Jagiellońskiej. Została ona porzucona po II wojnie światowej. Mieszkania socjalne, które się w niej znajdują, są w katastrofalnym stanie. Przy drobnej ulewie wodę wylewa się z pokoi wiadrami. Z sufitu odpada tynk, a na ścianach jest grzyb. Mieszkańcy są zrozpaczeni.

W takich warunkach żyje troje dzieci...

Mieszkańcy z każdym dniem coraz bardziej boją się o swoje zdrowie i życie. Najgorzej jest na ostatnim piętrze kamienicy. W jednym z lokali socjalnych mieszka matka z córką, która ma troje dzieci. Gdy one śpią, sufit sypie im się na głowę, a woda zalewa łóżko. W takich warunkach nie da się mieszkać.

Mieszkańcy niemal codziennie alarmują administrację o katastrofalnym stanie ich kamienicy. Miasto tłumaczy, że niewiele może zrobić, bo budynek nie należy do nich. Poszukiwania prawowitego właściciela trwają. Jaworzno wystąpiło o przejęcie kamienicy na skutek zasiedzenia - sprawa ciągnie się w sądzie jednak już od pięciu lat. Administracja może jedynie wykonywać doraźne, niewielkie remonty. Gdyby zdecydowano się na kapitalny remont kamienicy, która nie jest własnością miasta, wówczas władzom Jaworzna mógłby zostać postawiony zarzut niegospodarności.

Wkrótce mieszkańcy zrujnowanej kamienicy przy ul. Jagiellońskiej - jeśli tylko zechcą - będą mogli się wyprowadzić. Wraz z końcem roku ma zakończyć się remont budynku przy ul. Koszarowej. Tam powstaną także mieszkania socjalne. Jak zapewnił nas Jacek Nowak, wiceprezydent Jaworzna, w pierwszej kolejności trafią tam mieszkańcy walącej się kamienicy.