Nic nowego - tak szef komisji badającej katastrofę smoleńską, minister SWiA Jerzy Miller skomentował wystąpienie MAK. Jak dodał, za kluczową uznaje zapowiedź MAK dotyczącą rozmów z polskimi specjalistami. Ocenił, że to "zachęta do wspólnego spotkania".

W dzisiejszym wystąpieniu pana Morozowa nic nowego nie odczytałem, bo te wszystkie myśli były zawarte w raporcie końcowym MAK, który poznaliśmy w styczniu tego roku - powiedział Miller. Dodał, że usłyszał jedno na pewno bardzo zachęcające zdanie: "będziemy dalej z polskimi specjalistami rozmawiać". W ocenie Millera jest to kluczowe zdanie wystąpienia MAK. Powiedział, że traktuje je jako zachętę do wspólnego spotkania.

Według Millera do ustalenia pozostają tylko kwestie techniczne "kiedy, gdzie i w jakim składzie" mogłoby dojść do takich rozmów. Pytany, czy strona polska wystąpi z inicjatywą takiego spotkania, powiedział: wiedzą państwo, że chciałem rozmawiać z panem ministrem Igorem Lewitinem, wczoraj rozmawialiśmy i też taką zachęcającą wypowiedź usłyszałem.

Szef Komisji Technicznej MAK Aleksiej Morozow przedstawił reakcję MAK na raport komisji Millera. Mówił między innymi, że w polskim raporcie MAK nie zauważył nic nowego w stosunku do tego, co Polska przedstawiła w uwagach do raportu MAK. Zapowiedział też, że choć komisja techniczna zakończyła pracę, współpraca z Polską będzie kontynuowana.