Rzeka zrobiła wyrwę na kilkudziesięciometrowym odcinku podbudowy wału. Mieszkańcy Bierunia oskarżają władze o bezczynność i z niepokojem obserwują Wisłę. W maju wielka woda zabrała im dobytek całego życia.

Zobacz również:

Wyrwa w wale z tygodnia na tydzień jest coraz większa. Powstała zaledwie kilkaset metrów od ich domów. Osiem do dziesięciu metrów gruntu wypłukało. Jeżeli woda się spiętrzy przynajmniej o dwa metry to będziemy mieli problem - mówi reporterowi RMF FM jeden z mieszkańców.

Ludzie boją się, że rzeka ponownie zaleje ich domy. Mieszkańcy bojąc się roztopów apelowali do władz, żeby wał został wyremontowany. Niestety bez skutku. Lokalny komitet powodziowy skierował więc sprawę do prokuratury.