​Marek Martynowski ponownie będzie przewodniczącym senackiego klubu Prawa i Sprawiedliwości. Senator zrezygnował ze swojego stanowiska tydzień temu, tłumacząc to swoim niezadowoleniem z decyzji, że Krzysztof Sobolewski - którego Martynowski nazwał "twarzą nepotyzmu" - został sekretarzem generalnym PiS. W rozmowie z Interią senator powiedział, że rozmawiał z prezesem i sprawa Sobolewskiego "zostanie załatwiona już wkrótce".

3 lipca PiS przyjęło tzw. uchwałę sanacyjną, która ma uderzać w nepotyzm w partii. W jej rezultacie krewni i bliscy polityków nie będą mogli zasiadać w radach nadzorczych państwowych spółek - poza pewnymi wyjątkami. Podczas kongresu nominowano też Krzysztofa Sobolewskiego na stanowisko sekretarza generalnego partii.

Kilka dni później Marek Martynowski przestał pełnić funkcję przewodniczącego klubu senatorów PiS. Miał to być protest przeciwko nominacji Sobolewskiego. Senator nazwał go "twarzą nepotyzmu". Jego żona, Sylwia Sobolewska, zasiadała bowiem w kilku radach nadzorczych.

Dzisiaj Martynowski jednak ogłosił, że ponownie będzie przewodniczącym klubu senackiego. Jak informuje Interia, to efekt długiej rozmowy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Powiedział, że sprawa sekretarza generalnego partii "zostanie wkrótce załatwiona". W jakiej formie? Zostawiam to prezesowi - powiedział.

Nie zamierza jednak rezygnować z krytyki. Chodziło mi o to, że nie możemy ogłaszać walki z nepotyzmem, a pan Sobolewski, który jest sekretarzem generalnym, nie załatwił do tej pory tej sprawy. Stąd mój gniew, krzyk rozpaczy, bo się z tym nie zgadzałem. Uważam, że jeśli tej sprawy się nie załatwi, to dalsza walka z nepotyzmem jest bez sensu, bo wszyscy będą podawać ten przykład jako niezałatwiony. Wierzę prezesowi, że się z tym upora, a potem sprawa będzie wyglądać zupełnie inaczej - mówił Martynowski w rozmowie z Interią.

Nie ma dla mnie znaczenia, jak ta sprawa zostanie wyjaśniona. Czy prezes pozbędzie się sekretarza generalnego, czy żona sekretarza nie będzie już dyrektorem w Orlenie - mnie jest wszystko jedno. Grunt, by jedna lub druga wersja była wcielona w życie - powiedział.

Interia nieoficjalnie dowiedziała się, że Sylwia Sobolewska dalej jest jednym z dyrektorów w Orlenie. Sama spółka zasłania się jednak w tej sprawie przepisami RODO.