Około tysiąca osób przeszło w marszu milczenia ulicami Głowna koło Łodzi. Miasteczkiem pod koniec stycznia wstrząsnęła brutalna zbrodnia. Oskarżonych o nią jest trzech 20-latków kolegów ofiary. Powodem miało być 150 złotych długu.

O zorganizowanie marszu zaapelowali przyjaciele i znajomi zamordowanego. W mieście rozlepiono też specjalne plakaty. Z powodu marszu w szkołach skrócono dziś lekcje. Uczestnicy pochodu nieśli transparenty z napisem „Czarny Marsz Milczenia dla Piotra”, „Przywrócić karę śmierci”. Niesiono także zdjęcia zamordowanego opasane kirem.

W marszu szli zarówno znajomi ofiary, jak i morderców... Z uczestnikami pochodu rozmawiał reporter RMF Marcin Lorenc. Posłuchaj:

Zmasakrowane zwłoki 21-letniego Piotra znaleźli pod koniec stycznia myśliwi dokarmiający w lesie zwierzynę. W związku z morderstwem zatrzymano trzech mężczyzn w wieku od 19 do 23 lat, kolegów Piotra. Grozi im kara od 12 lat więzienia do dożywocia.