Z drugiego do pierwszego stopnia zmalało zagrożenie lawinowe w Tatrach. Oznacza to, że ryzyko zejścia lawiny jest niskie, jednak ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego apelują o ostrożność.

Ratownicy TOPR radzą, aby nie bagatelizować nawet najmniejszego zagrożenia lawinowego, bo do największej liczby wypadków lawinowych statystycznie dochodzi właśnie przy pierwszym i drugim stopniu zagrożenia.

W nocy w Tatrach jest nadal bardzo mroźno, a w dzień słońce powoduje topnienie pokrywy śnieżnej. Taka pogoda sprzyja tworzeniu się lodu na szlakach turystycznych, a w wyższych partiach Tatr możliwe będzie nagrzewanie przez słońce nawianego do żlebów śniegu. Wejście w taki teren może sprowokować zejście lawiny - powiedział ratownik TOPR, Adam Marasek.

W wyższych partiach Tatr warunki do uprawiania turystyki są trudne. W tej części gór niezbędne jest doświadczenie oraz posiadanie sprzętu turystycznego takiego jak raki, czekan oraz detektor lawinowy, sonda i łopatka.

W partiach reglowych szlaki miejscami są oblodzone i śliskie, a w godzinach południowych robią się mokre i błotniste.

Przy słonecznej pogodzie w Tatrach gwałtownie ubywa śniegu. Na Kasprowym Wierchu leży go teraz 40 cm.

Pierwszy stopień zagrożenia oznacza, że możliwe jest samorzutne zejście niewielkich lawin w postaci tzw. zsuwów, szczególnie przy mokrym śniegu. Mechaniczne wyzwolenie lawiny jest możliwe na ekstremalnie stromych stokach o nachyleniu równym lub większym niż 40 stopni, tylko przy bardzo dużym dodatkowym obciążeniu.