Jeden z mieszkańców bloków przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi, który bronił zielonego skweru, został zatrzymany przez policję. W trakcie szarpaniny pomiędzy lokatorami a ochroną, interweniowała policja. Łodzianin uderzył funkcjonariusza. Poturbowanych zostało kilku fotoreporterów. Płot ogradzający zielony skwer zamienił teren w plac budowy.

Ludzie zatarasowali też wyjazd policyjnego radiowozu, w którym siedział zatrzymany obrońca skweru. Policjanci próbowali spisywać lokatorów, ale odmawiali podania danych. Natomiast nie wszyscy ochroniarze, którzy poturbowali dziennikarzy, zostali wylegitymowani.

Oni mają podstawy prawne, żeby wchodzić na nasz teren? Mają. A my nie mamy żadnych praw - skarżą się mieszkańcy. Czujemy się oszukani - dodają.

Mieszkańcy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi walczyli o zielony skwer, który ma zostać zamieniony w parking i apartamentowiec. 30 lokatorów spierało się z 50 ochroniarzami, wynajętymi przez spółdzielnię mieszkaniową. Inwestor ogrodził plac budowy, zajmując część drogi dojazdowej przed blokiem.