Brutalnie zgwałcona w Łodzi 10-latka zostanie przesłuchana w najbliższym czasie przez prokuratora. W rozmowie z dzieckiem będzie też uczestniczył psycholog oraz sędzia. To, co zapamiętała będzie kluczowe dla sprawy. Do brutalnej, seksualnej napaści doszło w poniedziałek około godz. 17 przy ulicy Wojska Polskiego.

10-latka była zaledwie kilkaset metrów od domu, kiedy doszło do ataku. Dziewczynka wracała po lekcjach. Odnalazła ją matka, zaniepokojona tym, że dziecko nie dotarło jeszcze do na miejsce.

Gwałciciel to młody mężczyzna, średniej budowy ciała. Ubrany był w jasne jeansy i ciemną bluzę z kapturem. Na razie nie udało się trafić na trop mężczyzny, dlatego też policjanci bardzo dokładnie przeszukali miejsce gwałtu. Zebrali niedopałki papierosów oraz chusteczki, na których mogą być ślady DNA gwałciciela. Zostały także zabezpieczone odciski butów. Każdy, nawet najmniejszy ślad może doprowadzić do ujęcia bandyty. Wszystkie przedmioty są badane w kryminalistycznym laboratorium.

Funkcjonariusze nie informują, czy do tej pory udało się znaleźć jakiś ślad pozwalający ustalić sprawcę brutalnej napaści. Najważniejszy będzie portret pamięciowy, stworzony na podstawie zeznań dziecka, bo tylko ono widziało gwałciciela.