4,5 tysiąca złotych - na tyle władze zadłużyły każdego mieszkańca Warszawy. Stolica ma największe długi w Polsce - oficjalnie to 5 miliardów 900 milionów złotych. Jeśli weźmiemy pod uwagę zadłużenie miejskich spółek - zobowiązania rosną do 7 miliardów 800 milionów złotych. Władze Warszawy coraz śmielej sięgają wiec do kieszeni mieszkańców.

Szykuje się prawdziwy letni festiwal podwyżek. Od końca czerwca w górę mają pójść ceny wody i ścieków, przeciętny mieszkaniec stolicy zapłaci o 10 - 20 złotych miesięcznie więcej. W połowie sierpnia będzie trzeba przyzwyczaić do wielkiej podwyżki cen biletów - jednorazowy będzie kosztował już 3 złote i 60 groszy, a miesięczny 90 złotych. To tylko pierwsza z serii podwyżek cen biletów, docelowo ten jednorazowy ma kosztować 4, 80 złotego.

A to nie koniec. Jutro rada miasta będzie głosować nad uchwałą w sprawie podniesienia opłat za żłobki i przedszkola. Rodzice maluchów już od września zapłacą za nie nawet dwa razy więcej. Po głośnych protestach mieszkańców nie wzrośnie natomiast abonament za parkowanie dla mieszkańców centrum. Na razie, bo miasto już myśli, jak podnieść wszystkie opłaty w parkometrach.