W niedzielę podczas mszy świętej w kościele w Kamieńcu Wrocławskim swoje przemówienie wygłosił Ryszard Czarnecki. Sam europoseł PiS nie widzi w tym nic niestosownego. Jak twierdzi, to ksiądz proboszcz poprosił go o powiedzenie kilku słów, a jego wystąpienie nie miało charakteru politycznego.

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki udostępnił na swoim profilu na Twitterze zdjęcia, na których widać, jak w kościele przemawia do wiernych.

Na koniec mszy, ku mojemu miłemu zaskoczeniu, zostałem poproszony o powiedzenie paru słów, co traktuję jako formę wielkiego wyróżnienia i zaszczyt. Podziękowałem od ołtarza, a nie z ambony, rolnikom i pszczelarzom, i zacytowałem słowa mojej babci, która mówiła, że "bez Boga ani do proga" - mówi Onetowi Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.

Ryszard Czernecki nie uważa, żeby jego przemówienie było niestosowne, bo ja mówi, sam ksiądz proboszcz poprosił go o kilka słów. Ksiądz proboszcz mnie zaprosił. Byłoby rzeczą absolutnie niewłaściwą, gdybym odmówił. Na przestrzeni ostatnich ponad 20 lat wielokrotnie mówiłem od ołtarza i to nie tylko na Dolnym Śląsku. Także w woj. mazowieckim. Zawsze to, co mówiłem, nie było wystąpieniem politycznym - tłumaczy w Onecie Czarnecki.

Stanowisko wrocławskiej kurii: Ambona może być wykorzystana jedynie do głoszenia słowa bożego

Rzecznik wrocławskiej kurii o całej sprawie dowiedział się z mediów. Przepisy liturgiczne określają bardzo wyraźnie, kto ma prawo zawierać głos w czasie liturgii i jakie treści mogą być przekazywane z ambony. Ambona może być wykorzystana jedynie do głoszenia słowa bożego, nie powinny z niej być czytane nawet ogłoszenia parafialne, a tym bardziej nie powinna ona służyć wypowiedziom polityków - mówi Onetowi ks. Rafał Kowalski, rzecznik wrocławskiej kurii.

Jak czytamy w Onecie, wrocławska kuria czeka teraz na wyjaśnienia w tej sprawie ze strony proboszcza, który poprosił polityka PiS o zabranie głosu w kościele. Rzecznik wrocławskiej kurii przypomina również, że niespuszczalna jest sytuacja, żeby politycy przemawiali w czasie liturgii, ponieważ "diecezja nie łączy się z żadną opcją polityczną".