Reporter śledczy RMF FM Marek Balawajder dotarł do szokującej notatki służbowej na temat niedawnej tragedii w szpitalu im. Żeromskiego w Krakowie. Pielęgniarka – wbrew oficjalnym twierdzeniom rzecznika placówki – opisała bezduszność dyżurnego lekarza. Doktor stanowczo odmówił pomocy pacjentowi, który kilka godzin później zmarł tuż obok szpitalnego budynku.
Lekarz - jak wynika z notatki - miał stwierdzić, że pacjentowi nic nie jest i jest on stałym bywalcem szpitala. Medyk oświadczył również, że 62-letni mężczyzna "go nie interesuje" i "ma się oddalić". Pisząca notatkę pracownica szpitala zaznaczyła, że lekarz był doskonale zorientowany i poinformowany, że pacjent siedzi przed drzwiami wejściowymi. Z dokumentu można również dowiedzieć się, w jaki sposób chory opuścił szpital.
Notatka, a także kilka innych dokumentów, które zostały sporządzone po tragedii w krakowskim szpitalu, jest już w posiadaniu krakowskiej prokuratury. Posłuchaj relacji dziennikarza RMF FM Marka Balawajdra:
Sprawę bada również Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie - dostała ona kilka notatek służbowych, sporządzonych przez dyżurujących feralnej nocy pracowników. Wynika z nich, że zachowanie lekarza od początku budziło zastrzeżenia. Jestem zaskoczony zachowaniem lekarza, nie chciałbym ferować innych wyroków - mówi naszemu reporterowi przewodniczący komisji etyki Izby Lekarskiej w Krakowie Stefan Bednarz: