Była sędzia wydziału cywilnego wrocławskiego Sądu Rejonowego - Marianna K. - nie zapłaci z własnej kieszeni 100 tysięcy złotych odszkodowania na rzecz Skarbu Państwa. Sędzia wydawała wyroki dotyczące licytacji majątków upadających przedsiębiorstw. Kilka z nich wydała z naruszeniem prawa.

Tak orzekł Sąd Najwyższy i przyznał jednemu z inwestorów 100-tysięczne odszkodowanie. Skarb państwa domagał się zwrotu tej kwoty. Sędzia nie zapłaci jednak odszkodowania, ponieważ nie udowodniono jej, że celowo naraziła Skarb Państwa na straty.

Trudno przypisać pozwanej to, że chciała wyrządzić szkodę swoim postępowaniem, a także że przewidywała, że taka szkoda wystąpi i godziła się na nią. Ta szkoda wyniknęła z winy nieumyślnej pozwanej - mówiła sędzia prowadząca sprawę. Dlatego zdaniem sądu, sędzia Marianna K. powinna zapłacić karę tylko w wysokości swoich trzech ostatnich pensji o czym mówi prawo pracy.