Po południu posiedzenie sejmowej komisji śledczej do sprawy domniemanego nacisku na służby specjalne. Dziennikarz RMF FM Tomasz Skory przeanalizował dotychczasowe rezultaty działań komisji śledczych. Ich dorobek jak na razie jest marny, żeby nie powiedzieć żaden.

Gdyby prace komisji podsumowywać wyrokami wynik byłby żenujący. Owszem skazano Lwa Rywina, ale skazano za to, co wiedzieliśmy już od pierwszego dnia afery, że przyszedł i proponował. To w czyim imieniu przyszedł i proponował to już spekulacje. Jednoznacznie niczego nie twierdzono a „grupa trzymająca władzę” pozostaje wolna.

Były jeszcze komisje orlenowska, do spraw PZU i bankowa. Jeśli jednak cokolwiek osiągnęły, to kompletny galimatias i przekonanie wszystkich dookoła, że skojarzyć można wszystko ze wszystkim, byle tylko dało się to wykorzystać politycznie. Dokonania Romana Giertycha i Artura Zawiszy były w tej dziedzinie tyleż pionierskie co mordercze dla wyjaśniania czegokolwiek. Wyśledzono wprawdzie, kto się z kim spotykał i ile zarobił ale niewiele więcej. Autorytet komisji śledczych właściwie już nie istnieje. Może odżyć, jeśli któraś coś ustali. Ale to jednak chyba nieprędko.

Tomasz Skory