Od września, czyli od nowego roku szkolnego, uczniowie znów będą mogli być szczepieni w szkołach przeciwko HPV. Te informacje potwierdza - w odpowiedzi na pytania dziennikarza RMF FM - minister zdrowia Izabela Leszczyna.

W szkołach będzie można przyjąć szczepionkę przeciwko HPV, czyli wirusowi brodawczaka ludzkiego. Co najmniej jedna szczepionka jest refundowana dla wszystkich nastolatków. 12- i 13-latkowie mają zapewniony refundowany dostęp do jednego z dwóch preparatów, do wyboru, chodzi o dwuwalentną i dziewięciowalentną szczepionkę. 

Minister Izabela Leszczyna potwierdza, że ten plan jest ustalony z resortem edukacji. Jestem pewna, że od września będziemy mogli szczepić dziewczęta i chłopców przeciwko HPV w szkołach. Zaawansowane są też rozmowy z farmaceutami, w aptekach też będziemy szczepić - dodaje szefowa resortu zdrowia. 

Obecnie aptekach szczepione mogą być tylko osoby, które mają co najmniej osiemnaście lat. Pediatra, były prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii, ekspert Lux Medu profesor Ernest Kuchar przekonuje, że ta granica mogłaby być obniżona, nawet do siedmiu lat. 

Szczepienia są bezpieczne, są bezpieczniejsze niż podawanie wiele leków, na przykład przeciwcukrzycowych, które pacjenci sami aplikują sobie w domu. Siedmioletnie dziecko może powiedzieć, jak się czuje, jeśli preparat poda wykwalifikowany farmaceuta, który będzie w kontakcie z lekarzem, będzie miał do dyspozycji zestaw wykorzystywany w przypadku wstrząsu anafilaktycznego, wszystko będzie odbywało się w bezpiecznych warunkach - podkreśla. 

Jeśli szczepienia przeciwko HPV mają być masowe, dostęp powinien być dla większej grupy, także dla młodszych osób, w aptekach ogólnodostępnych - dodaje w rozmowie z RMF FM prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków. 

Pomysł szczepień dzieci w szkołach i aptekach poparło między innymi Polskie Towarzystwo Pediatryczne.

Opracowanie: