Oskarżony o wielomilionowe wyłudzenia były właściciel konsorcjum Colloseum Józef Jędruch mimo złamania zakazu opuszczania kraju nie wróci do aresztu. Nie przepadnie też wpłacone poręczenie majątkowe w wysokości 3 mln zł - zdecydował sąd w Katowicach.

Tydzień temu Jędruch został zatrzymany w Austrii. Wylegitymował się paszportem dyplomatycznym Republiki Gwinei. Prokuratura domagała się przepadku poręczenia majątkowego i ponownego aresztowania.

Przed katowickim sądem Jędruch tłumaczył, że zdecydował się złamać zakaz wyjazdu z kraju, bo jego żona miała za granicą wypadek. Choć sąd uznał te wyjaśnienia za niewiarygodnie, nie znalazł jednak podstaw do ponownego aresztowania.

Sąd zwrócić jednak musi uwagę, że od momentu uchylenia tymczasowego aresztowania oskarżony Józef Jędruch w żaden sposób nie utrudniał postępowania sądowego, stawiając się osobiście na każdą z wielu rozpraw w tej sprawie, na której wymagane było jego osobiste stawiennictwo - tłumaczył sędzia Robert Kirejew.

Józef Jędruch, b. właściciel konsorcjum Colloseum, jest oskarżony o udział w wielomilionowych wyłudzeniach. Po zatrzymaniu i ekstradycji z Izraela spędził w areszcie cztery lata i siedem miesięcy. W 2007 r. wyszedł na wolność, gdy w jego imieniu wpłacono 3 mln zł kaucji.