Trzy czwarte rodziców publikuje w internecie zdjęcia swoich dzieci. Im młodsze dziecko, tym więcej takich fotografii trafia do sieci. To wnioski z badania Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej NASK. Od dziś dostępny jest bezpłatny poradnik "Sharenting i wizerunek dziecka w sieci" przeznaczony dla rodziców. Są tam podpowiedzi, jak rozważnie publikować zdjęcia swoich pociech.

Najczęstszy błąd, jaki popełniają rodzice polega na nieograniczeniu dostępu zdjęć dzieci wrzucanych do sieci. Powinniśmy liczyć się z tym, że wpuszczoną do sieci fotografię wykorzysta ktoś, kto nie będzie miał dobrych zamiarów - podkreślają autorki poradnika Anna Borkowska i Marta Witkowska.  Jest ryzyko, że za wiele lat zdjęcie zostanie odnalezione. Nie ma granicy wieku, za którą zdjęcie dziecka nadaje się do publikacji. Chodzi raczej o sytuację, w jakiej dziecko jest przedstawione. Niektóre fotografie nie nadają się do publikacji. Chodzi o zdjęcia, które przedstawiają dziecko niekompletnie ubrane, na plaży, kąpiące się. Pamiętajmy, że nawet jeśli nasze dziecko wyraża zgodę na publikację zdjęcia, to my, jako rodzice bierzemy za to odpowiedzialność, i ostateczna decyzja należy do nas. Zgoda dziecka nie oznacza zwolnienia rodziców z myślenia o tym - dodają autorki poradnika.

"Sharenting" to słowo, które powstało z połączenia dwóch angielskich określeń "share", czyli "dzielić się, rozpowszechniać" oraz "parenting", czyli "rodzicielstwo". Terminem tym określa się regularne zamieszczanie przez rodziców w internecie, głównie na portalach społecznościowych, blogach i forach dyskusyjnych szczegółowych informacji, zdjęć i filmów z życia dzieci. Według badań "Digital Birth: Welcome to the Online World" 2 proc. dzieci zaczyna cyfrowe życie zanim fizycznie przyjdzie na świat. Dzieje się tak za sprawą zamieszczanych przez rodziców w sieci ultrasonograficznych zdjęć i nagrań ich przyszłego potomstwa.

81 proc. dzieci poniżej drugiego roku życia z krajów Unii Europejskiej, USA, Australii, Nowej Zelandii i Japonii ma cyfrowy ślad w postaci zdjęć opublikowanych w internecie przez rodziców, a 5 proc. z nich posiada swój profil społecznościowych. Średnia wieku, w którym dochodzi do "cyfrowych narodzin" dziecka to 6 miesięcy. 

TU ZNAJDZIESZ BEZPŁATNE PORADNIKI ELEKTRONICZNE NASK DLA RODZICÓW : https://akademia.nask.pl/baza-wiedzy/publikacje.html

Jakie są podpowiedzi ekspertów? "Kiedy twoje zdjęcie zostanie opublikowane w internecie, przestajesz mieć nad nim pełną kontrolę i nie możesz mieć pewności, kto i w jaki sposób się nim posłuży. Każdy może je pobrać, skopiować, udostępnić, przerobić chociażby do tworzenia ośmieszających twoje dziecko memów. Nawet jeśli włączysz ustawienia prywatności (co zdecydowanie zalecamy), nie możesz być pewien, że ktoś ze znajomych, mających dostęp do twojego profilu, nie skopiuje zdjęcia czy filmu i nie zamieści go w miejscu dostępnym dla wszystkich" - czytamy w poradniku.

Opracowanie: