O demokracji nie ma na razie mowy, sytuacja zagranicznych wojsk w Iraku stanie się jeszcze gorsza - piszą rosyjskie media o wczorajszych historycznych wyborach w Iraku.

Rosyjskie media, mimo że Moskwa swego czasu bardzo gwałtownie sprzeciwiała się wojnie w Iraku, komentują tamtejsze wybory bez złośliwej ironii.

Wybory w Iraku zostaną uznane za demokratyczne bez względu na wszystko - pisze dziennik „Gazieta”. „Wriemia Nowostiej” zauważają, że Irak będzie miał parlament i wolność, ale bez demokracji. Komentator gazety dodaje, że były to najdziwniejsze wybory w obecnych czasach.

Te wybory były potrzebne tylko jednemu człowiekowi - twierdzi radio Echo Moskwy, cytując jednego z komentatorów. Prezydentowi USA George’owi Bushowi.

Podobnie pisze dziś francuski „Le Figaro”, zauważając, że zwycięzcą irackich wyborów jest amerykański prezydent, gdyż mimo zamachów głosowanie się odbyło. Francuskie media zgodnie mówią o lekcji demokracji w Iraku. Irakijczycy chcą wreszcie rządzić sami u siebie i położyć kres \"amerykańskiej okupacji\" - uważa część komentatorów.

Dobrze, że się odbyły, choć nie były to wybory demokratyczne i wolne - pisze z kolei komentator dziennika „Frankfurter Rundschau”. Terroryści zastraszali ludzi, a okupanci robili wszystko, by faworyzować w radiu i telewizji swoich kandydatów – dodaje.

Niemieckie media zgodnie podkreślają, że można mówić o wielkim zaskoczeniu jeżeli chodzi o frekwencję, szczególnie wśród Kurdów i szyitów.

Budowa zachodniej demokracji mimo pierwszego postawionego kroku będzie trudna - inna kultura, problemy etniczne oraz podstawowe prawa człowieka, które w Iraku nie są przestrzegane - to największe problemy tego kraju - komentuje dziennikarz „Der Tagesspiegel.”