Policyjny negocjator i antyterroryści zostali wezwani do awantury domowej w Zabrzu. Młody mężczyzna groził śmiercią swojej narzeczonej i matce.

Napastnik zniszczył też meble i wybił szyby w oknach. Jak dowiedział się reporter RMF FM, wcześniej z mieszkania uciekł ojciec mężczyzny z kilkuletnim chłopcem. Po przyjeździe na miejsce policjantów, mężczyzna sam otworzył drzwi. Okazało się, że był kompletnie pijany.