Premier Grecji Kostas Simitis po spotkaniu z szefem polskiego rządu Jerzym Buzkiem złożył oświadczenie, w którym stwierdził, że Grecja popiera rozszerzenie Unii Europejskiej i chce, by nastąpiło ono szybko.

Zdaniekm Simitisa Wspólnota powinna zakończyć proces przygotowań do rozszerzenia w 2002 roku, aby - jak to ujął - od początku 2003 Unia mogła się rozwijać z nowymi członkami, w tym Polską i Cyprem. Jerzy Buzek stwierdził zaś że oświadczenie to przyjął z radością i satysfakcją, dodając iż to właśnie chciał usłyszeć podczas swej wizyty w Atenach. Polski premier powtórzył, że nasz kraj chce wejść do Unii pierwszego stycznia 2003 roku, a skończyć negocjacje w 2001. Po grudniowym szczycie w Nicei zaś oczekuje potwierdzenia gotowości do przyjęcia nowych członków pod koniec 2002 roku. Szef greckiego rządu opowiedział się też za tym, by kraje małe i średnie w Unii Europejskiej "mogły uczestniczyć w procesach decyzyjnych", a także za "federalizmem Europy", choć nie sprecyzował, jak rozumie ten termin. Dodał, że w sprawie stanowiska wobec reformy UE Grecja i Polska są "po tej samej stronie". Obaj premierzy opowiedzieli się też za zacieśnieniem wzajemnych, dotąd dobrych stosunków między oboma krajami i rozwojem kontaktów handlowych.

Sekretarz Komitetu Integracji Europejskiej Jacek Saryusz-Wolski stwierdził, iż po wstąpieniu do Unii Europejskiej Polska będzie miała podobną pozycję do Grecji. "I Grecja i Polska będą na obrzeżach geograficznych Wspólnoty, oba kraje będą zainteresowane w tym, by Unia prowadziła skuteczną politykę wspierania słabszych regionów i żeby pomagała tym krajom, które tego potrzebują" - powiedział. Już dziś, zaznaczył, Polska i Grecja mają podobny pogląd na reformę instytucjonalną UE, a Polska popiera ważne dla Grecji

dążenia integracyjne Cypru. Grecja wstąpiła do ówczesnej Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej w 1981 roku, a poziom jej gospodarki w tym czasie był podobny do dzisiejszego polskiego. Grecja jest jedynym krajem należącym do UE, z którym Polska jeszcze w ubiegłym roku miała dodatni bilans handlowy. Właśnie w okresie greckiego przewodnictwa w Unii wiosną 1994 roku Polska złożyła wniosek o przyjęcie do UE. Grecja jest więc - jak podkreślał Saryusz-Wolski - "depozytariuszem naszego wniosku". Kolejne przewodnictwo greckie przypada na pierwszą połowę 2003 roku, czyli czas, w którym Polska liczy na wejście do Unii.

09:25