Ludziom żyjącym w związkach partnerskich mam do zaproponowania... tolerancję - mówi prof. Piotr Gliński, odpowiadając na pytania słuchaczy RMF FM.

Wpisywanie związków partnerskich w system prawny nie jest konieczne. To rodzina chroni dzieci i spełnia funkcje prokreacyjne. Jeśli ktoś chce dostać jakieś prawa od społeczeństwa, musi coś dać od siebie. Ślub to nie jest duży trud - mówi o problemach osób żyjących w związkach partnerskich profesor Piotr Gliński w RMF FM. To, że ludzie mają skłonności seksualne ku sobie, nie jest przesłanką, żeby budować trwałą i pożyteczną dla społeczeństwa instytucje społeczną - dodaje.

Na pytanie słuchacza RMF FM o to, czy wyciągnie finanse państwowe z zapaści, Gliński odpowiada: Chciałbym. Zapytany, czy w trudnych czasach na czele rządu nie powinien stanąć raczej ekonomista niż socjolog, odpowiada krótko: Jestem też magistrem ekonomii.

W polityce nic mnie nie zaskoczyło. Nic na plus - odpowiada słuchaczowi, który chciał wiedzieć, co sądzi o świecie, do którego wkroczył cztery miesiące temu.

Profesor na antenie RMF FM przeprasza tez swoją żonę i dziecko - za to, że od czterech miesięcy nie ma dla nich wiele czasu, ponieważ zajmuje się przygotowaniem bezpartyjnego rządu fachowców.