Czy można palić w ogródkach przy pubach i restauracjach? Odpowiedź na to pytanie jest za trudna dla głównego inspektora sanitarnego, który przecież ma egzekwować zakaz palenia. Przekonała się o tym reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz, która dopytywała Przemysława Bilińskiego o to czy ci, którzy palą w ogródkach, łamią prawo.

Zdaniem Przemysława Bilińskiego w ogródkach przy pubach i restauracjach palić nie wolno. Jak tłumaczy, ogródek to miejsce publiczne, tyle że na świeżym powietrzu. Świeże powietrze nie eliminuje tego miejsca z tzw. strefy publicznej. To nie miejsce lokalizacji jest najważniejsze, tylko element miejsca publicznego - podkreśla.

Niby wszystko jasne, ale... w ustawie napisano, że zabrania się palenia wyrobów tytoniowych w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych i w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego. A ogródek, który przecież nie ma ścian. W ogródkach stoją popielniczki i to nie jest niezgodne z prawem - potwierdza wiceminister zdrowia Adam Frontczak.

Chyba głównemu inspektorowi przydałyby się korepetycje, bo trochę wstyd, żeby nie znał przepisów, których ma wymagać...