Chorzowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie organizacji czerwcowego lotu polskich gołębi pocztowych z niemieckiego Schoeningen do Polski. Hodowcy gołębi twierdzą, że z powodu fatalnej pogody z lotu nie powróciło 30 tysięcy ptaków. Winą obarczają władze związku hodowców, które wiedząc o niepewnej pogodzie, nie zdecydowały się na odwołanie lotu.

Do prokuratury dotarły już informacje, że np. w innych okręgach loty były odwoływane ze względu na złą pogodę. Wiadomo też, iż jest zbyt wcześnie, by już teraz uznać, że ok. 30 tys. gołębi zginęło. Hodowcy informują, że część z nich znajduje się stopniowo w różnych częściach kraju.

Za nieumyślne spowodowanie znacznych zniszczeń w świecie zwierzęcym grozi grzywna, kara ograniczenie wolności lub do dwóch lat więzienia.