Helsińska Fundacja Praw Człowieka przedstawiła raport dotyczący działań policji na ulicach Warszawy 11 listopada. Według obserwatorów fundacji, działania policjantów na pl. Konstytucji były słuszne. HFPR wskazuje jednak jako niedopuszczalne użycie siły wobec osób zatrzymanych i nieagresywnych.

Według HFPC policja odpowiadając na czynny atak części demonstrantów zgromadzonych na pl. Konstytucji, użyła proporcjonalnych i odpowiednich środków. Od momentu użycia siły przez uczestników demonstracja ta przestała korzystać z przymiotu pokojowej i uzasadniała użycie środków przymusu bezpośredniego - podkreślono.

Za zdecydowanie niedopuszczalne i wymagające wyjaśnienia Fundacja uznała użycie siły przez policję wobec już zatrzymanych i nieagresywnych demonstrantów. Używanie bezpośrednich środków przymusu, gdy uczestnik zgromadzenia jest bezbronny i nie jest agresywny, stanowi nadużycie władzy przez policję - podkreślono w raporcie.

Rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski mówi, że trwa jeszcze szczegółowe badanie i analiza działań z 11 listopada. Zaznaczył, że jest to standardowa procedura. Ze wstępnych wniosków wynika, że działania policji były adekwatne do sytuacji i nie doszło do naruszenia prawa. Grupom demonstrantów - dzięki akcji policjantów - nie udało się doprowadzić do konfrontacji - podkreślał.

Podczas obchodów Święta Niepodległości w Warszawie doszło do starć demonstrantów z policją. 40 funkcjonariuszy zostało lekko rannych. Do szpitali trafiło 30 osób. Zatrzymano 210 osób. Spośród nich 111 ma zarzuty o wykroczenia, a 65 - o przestępstwa, jak m.in. napaść na policjanta, naruszenie nietykalności, niszczenie mienia.