Prezydent Andrzej Duda odznaczył w Pałacu Prezydenckim autorów Raportu o stratach wojennych. Odniósł się także do wypowiedzi Donalda Tuska ws. reparacji. "Wstyd, że premier dzisiaj wybrany w demokratycznych wyborach pozwala sobie na takie stwierdzenie" - mówił prezydent.

W środę w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda wręczył odznaczenia państwowe autorom Raportu o stratach wojennych.

Prezydent: Dziękuję także za odwagę

Dziękuję za udział w realizacji tego dzieła, które stanowi z całą pewnością element wypełniania polskiej racji stanu. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Zrealizowaliście państwo pracę wielką. Dzieło, które wspólnie państwo przygotowaliście, śmiało można powiedzieć, jest monumentalne, jeśli weźmie się pod uwagę jego rozmiary. Nie da się przecenić jego wartości historycznej, nie da się przecenić także jego wartości politycznej, również i na przyszłość. Jestem za to ogromnie wdzięczny - powiedział prezydent zwracając się do odznaczonych.

Nie tylko dlatego, że trzeba było po prostu wykonać żmudną niezwykle pracę naukową, obliczeniową, szacunkową, bardzo często na podstawie szczątkowych danych, ale dziękuję także za odwagę - dodał.

Podziękował także za decyzję o powstaniu Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego. W istocie strata wojenna to nie tylko to, co zostało bezpośrednio zniszczone, ale to także wszystko to, co Polska straciła po II wojnie światowej, jako tak dalece cofnięta w rozwoju poprzez wszystkie zniszczenia, poprzez straty, które w wyniku II wojny i niemieckiej agresji powstały, poprzez to czego nie mieliśmy, a co mogliśmy mieć, gdyby nie niemiecka napaść na Polskę w 1939 r., gdyby nie bestialstwo niemieckie, gdyby nie niemieckie ludobójstwo na polskiej ziemi i na polskim narodzie (...) - mówił prezydent.

Prezydent o słowach Tuska: Sprawa nie jest zamknięta

Prezydent odniósł się także do wypowiedzi premiera Donalda Tuska ws. reparacji, który powiedział, że "w sensie formalnym, prawnym, międzynarodowym kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu, kwestia moralnego, finansowego, materialnego zadośćuczynienia, nigdy nie została zrealizowana".

Ocenił, że to "wstyd, że premier dzisiaj wybrany w demokratycznych wyborach pozwala sobie na takie stwierdzenie". Bo sprawa nie została załatwiona i sprawa nie jest zamknięta - podkreślił.