W Warszawie odbyła się defilada wojskowa pod hasłem "Silni w sojuszach". Wzięło w niej udział ponad 2 tys. żołnierzy Wojska Polskiego i z państw sojuszniczych oraz funkcjonariuszy służb podległych MON i MSWiA.

W defiladzie wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, w tym prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki.

Defilada wyruszyła po godz. 14 ze skrzyżowaniu z ulicą Sanguszki, a zakończyła się na skrzyżowaniu z ulicą Karową. Punkt kulminacyjny z trybuną znajdował się się przy Multimedialnym Parku Fontann.


W defiladzie wzięło udział ponad 2 tys. żołnierzy Wojska Polskiego i z państw sojuszniczych oraz funkcjonariuszy służb podległych MON i MSWiA. Zaprezentowało się również ponad 200 pojazdów oraz ok. 80 samolotów.


Żołnierze USA pokazali transportery opancerzone Stryker oraz System Patriot. W defiladzie przejechały także brytyjskie Panthery oraz inne pojazdy wojskowe, na co dzień wykorzystywane przez żołnierzy armii chorwackiej i rumuńskiej, którzy stacjonują w Orzyszu w ramach wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej.

Bardzo się cieszę, że w tym wyjątkowym roku, witając majową jutrzenkę, możemy w ten szczególny sposób świętować wyjątkowy czas, czas rocznic, pięknych dla nas rocznic: 30-lecia pokonania komunizmu, 20-lecia przynależności do Sojuszu Północnoatlantyckiego i 15-lecia przynależności do Unii Europejskiej - mówił prezydent Andrzej Duda w wystąpieniu na początku defilady. Jak wskazał, wszystkie te rocznice są obchodzone w dniu rocznicy najważniejszego dla Polski wydarzenia - rocznicy uchwalenia konstytucji 3 maja. Ci, którzy ją wtedy uchwalali, czynili to po to, żeby Polska odzyskała siły i by była państwem nowoczesnym - podkreślił.


Według Dudy, państwo silne, to takie, które jest przede wszystkim bezpieczne - zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Nie ma żadnych wątpliwości, że fundamentalnym elementem tego bezpieczeństwa jest zarówno sprawna i dobrze wyposażona armia, jak i sprawne i dobrze zabezpieczone służby, które o to bezpieczeństwo dbają - zaznaczył.


Nie ukrywam, mamy wielkie ambicje. Chcemy, żeby Polska była państwem stabilnym, chcemy, żeby Polska była państwem dobrze rozwiniętym, ale przede wszystkim chcemy, żeby Polska była państwem, w którym jest bezpiecznie, i w którym obywatel czuje się bezpiecznie - mówił prezydent. Chcemy też, żeby nasi obywatele poza granicami kraju czuli opiekę ze strony Polski i wiedzieli, że w razie czego Polska ich nie zawiedzie. To jest właśnie kwintesencja silnego państwa - dodał.

Prezydent mówił, że Polska zawsze umiała walczyć, kiedy było to potrzebne. W tym kontekście przypomniał, że kilka dni temu odznaczył żołnierzy uczestniczących w walkach w Karbali. To ostatnia, a zarazem pierwsza po II wojnie światowej duża bitwa, w której brali udział nasi żołnierze. Zdali egzamin na medal. Żaden z nich nawet nie został ranny, tak świetnie byli przygotowani i tak dobrze byli dowodzeni - podkreślił. To jest właśnie dzisiejszy, współczesny polski żołnierz - dodał.


Przytępienie naszego kraju zarówno do NATO jak i UE potwierdziło cywilizacyjną i kulturową przynależność Polski do świata Zachodu. Uwolniło potencjał, dzięki któremu możemy powiedzieć, że polskie Siły Zbrojne są skuteczne, że są sprawnie dowodzone, konsekwentnie wyposażane w najnowocześniejszy sprzęt - mówił minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Dodał, że polskie wojsko jest modernizowane. Zadaniem na dziś jest zastąpienie postsowieckiego sprzętu sprzętem piątej generacji - oświadczył.

Błaszczak przypomniał też, że w piątkowej defiladzie obok żołnierzy WP udział biorą też żołnierze państw sojuszniczych. Chciałbym podkreśli, że Wojsko Polskie było, jest, i będzie aktywne jeśli chodzi o udział w misjach - zapewnił szef MON. Dziękował też ministrom obrony państw NATO za obecność na defiladzie, a także żołnierzom i funkcjonariuszom za służbę.