Dania przywraca kontrole celne na granicach, by walczyć z przestępczością. Nie zostaną przywrócone jednak kontrole osób - oświadczył duński minister ds. współpracy na rzecz rozwoju Soren Pind. Wyjaśnił, że przy pomocy skanerów celnicy będą kontrolować samochody, które wydają się podejrzane.

Nasze decyzje szanują zasady układu z Schengen, przestrzeni bez granic w ramach UE, której Dania jest częścią - sprecyzował Pind. Jak dodał, Dania musi stawić czoło dużej przestępczości na granicach. Chcemy uregulować ten problem. Mam poczucie, że w sprawie tej decyzji zrobiono wiele hałasu o nic.

Zgodnie z układem z Schengen Dania nie może ustanowić kontroli celnych na swoich granicach w klasycznym tego słowa znaczeniu. Może jednak, odpowiednio do zasad europejskich, rozmieścić na stałe służby celne na granicach w celu przeprowadzania losowych kontroli pojazdów - pisze agencja AFP.

Środki, które Dania zapowiedziała mają wejść w życie w ciągu trzech tygodni - oznaczają jedynie kontrole na granicach z Niemcami, ale jednocześnie w portach i na moście nad cieśniną Sund, łączącym Szwecję z Danią.

Dzisiaj na posiedzeniu ministrów spraw wewnętrznych UE w Brukseli mają zostać przedyskutowane propozycje Komisji Europejskiej, które nie wykluczają przywrócenia "w wyjątkowych okolicznościach" czasowych kontroli na wewnętrznych granicach Schengen. Propozycja KE była reakcją na apele Włoch i Francji w związku z falą imigrantów z Afryki Północnej.

Propozycje mogłyby być przyjęte przez przywódców "27" na szczycie 24 czerwca. Na zmiany legislacyjne dotyczące Schengen musiałby się też zgodzić Parlament Europejski, który już zapowiedział sprzeciw w tej sprawie.