W ciągu ostatniego półrocza liczba miejsc opieki dla dzieci do trzech lat w Polsce zwiększyła się aż o 12 tys. - wynika z najnowszych danych Ministerstwa Pracy, które przytacza "Rzeczpospolita". Oznacza to, że obecnie jest w żłobkach i klubach dziecięcych 55 tys. miejsc. To jednak kropla w morzu potrzeb.

Wszystkich takich placówek jest w naszym kraju 1320. W 2001 r. było ich zaledwie 396.

Skąd taki wzrost? To skutek zmiany sposobu finansowania budowy nowych żłobków. Do tej pory budżet państwa pokrywał połowę kosztów utworzenia placówki. Obecnie wystarczy, że samorząd wyłoży 20 proc., resztę dokłada rząd - mówi Janusz Sejmej, rzecznik Ministerstwa Pracy. Do tego - jak zauważa dziennik - dochodzą środki unijne. Na przykład w Warszawie i we Wrocławiu dzięki nim udało się od ubiegłego roku wybudować po pięć nowych placówek. To ogromne wsparcie. Miasto do budowy nowych żłobków dołożyło zaledwie 15 proc. Pozostałą część sfinansowała Bruksela - opowiada gazecie Przybyszewska.

Rosnąca liczba placówek opiekuńczych dla najmłodszych dzieci to jednak kropla w morzu potrzeb. Rocznie w Polsce rodzi się 380 tys. dzieci. Czyli to, co jest, musi starczyć dla przeszło miliona maluchów - komentuje "Rzeczpospolita".

(mal)