Polacy coraz częściej szukają w internecie informacji o tegorocznych wyborach parlamentarnych. To wniosek z danych Google Polska zebranych na podstawie tego, co wpisujemy do internetowej wyszukiwarki.

Wzrasta zainteresowanie użytkowników tym, jakie partie wystartują w wyborach parlamentarnych, kto będzie kandydatem, kiedy będą te wybory, jakie są sondaże wyborcze. Zaskakujące jest często powtarzające się pytanie: "Jak często, co ile lat są wybory parlamentarne?". Wydawałoby się, że to już wiemy - przyznaje w rozmowie z RMF FM Daniel Rząsa z Google Polska, szef News & Lab na Europę Centralną i Wschodnią. 

Musimy pamiętać, że wpisywanie nazwisk konkretnych polityków czy popularność konkretnej partii nie świadczy o sympatiach i antypatiach, poparciu czy jego braku. To pokazuje tylko zainteresowanie. Kogoś to zaintrygowało. Od lat trwają badania, które mają sprawdzić, czy statystyki Google Trends pokazują, która partia wygra wybory. Wyciąganie wniosków z tego jest bardzo trudne. Zainteresowanie może wynikać z sympatii, antypatii albo neutralności, coś nas zaskoczyło albo szukamy jakiejkolwiek suchej informacji - dodaje Daniel Rząsa.

Cyberbezpieczeństwo: "Hakerzy są aktywni przed wyborami"

Specjaliści zwracają uwagę, że cały czas należy dbać o cyberbezpieczeństwo. Przed wyborami trzeba jednak na nie szczególnie uważać. 

Jeśli dostaniemy jakąkolwiek informację od znajomego na komunikatorze czy łańcuszek, zastanówmy się, po co nam ktoś to wysłał, czy chcemy to na pewno podać dalej, jakie jest źródło tej informacji. Czy nie ma tam dodatkowego, ukrytego celu, takiego jak kliknięcie w link czy uwierzenia w teorię spiskową. Kliknięcie może spowodować, że stracimy dane, w najgorszym wypadku stracić pieniądze. Grupy hakerskie powiązane z jednym z naszych wschodnich sąsiadów są aktywne bardziej niż półtora roku. W związku z wyborami te ataki mogą się nasilić, bo jesteśmy bardziej zabiegani, mamy mniej czasu na krytyczne ocenienie linku czy źródła i w końcu: wokół nas jest więcej informacji - dodaje Daniel Rząsa.