Znak na drzewie, betonowy słupek, a nawet ścięte pnie drzewa pomogą odnaleźć się tym, którzy zgubią orientację w lesie. To nieprawda, że wszystkie drzewa wyglądają tak samo - przekonuja leśnicy ze Szczecinka, którzy nagrali wideoporadnik o tym co zrobić, jeśli podczas wycieczki czy grzybobrania zgubimy się w lesie.

Poradnik został podzielony na dwie części. Pierwsza opowiada o tym, jak przygotować się do wycieczki. Podstawa to zabrać ze sobą naładowany telefon komórkowy i powerbank. 

Najlepiej poinformować kogoś, dokąd się udajemy i nie jechać do lasu samemu. We dwójkę też można się zgubić, ale we dwoje łatwiej się odnaleźć, bo co dwie głowy to nie jedna - mówi Marek Stasiuk z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. Warto zabrać ze sobą mapę lub zainstalować w telefonie aplikację "Baza danych o lasach". W telefonie trzeba zapisać numer do najbliższego nadleśnictwa czy leśnictwa. 

Druga część poradnika dotyczy tych, którym przydarzy się stracić orientację wśród drzew. Mech na ich pniach niewiele nam pomoże, są skuteczniejsze triki - przekonują leśnicy. 

Przede wszystkim trzeba się uspokoić, przypomnieć sobie jak weszliśmy do lasu. Nasłuchiwać czy nie przejeżdża gdzieś samochód, pociąg, nie toczą się w lesie prace i wtedy iść w tym kierunku - dodaje Marek Stasiuk. 

Jest też szereg znaków, które pomogą się odnaleźć. To na przykład stos drewna. 

Na stosie drewna znajduje się tabliczka z numerem, który wskazuje nazwę dyrekcji, nadleśnictwa, leśnictwa i numer stosu. Po tych danych leśnicy szybko nas znajdą. Przydatne są też tzw. słupki oddziałowe - mówi Marek Stasiuk. 

Leśnicy pracują już nad kolejnym odcinkiem insytukcji obsługi lasu. Opowiedzą w nim, co można tam robić w czasie epidemii.