Bardzo poważne podejrzenia i oskarżenia, a prokuratura o tym nic nie wie - mowa o ujawnionej przez RMF FM aferze w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Od 2001 roku PWPW wydała na chybione inwestycje 45 mln złotych.

Do tej pory do prokuratury nie trafiło żadne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Maciej Kujawski z prokuratury okręgowej na pytanie czy materiały RMF opisujące gigantyczne straty w PWPW nie są wystarczające, aby śledczy zabrali się do pracy odpowiedział: Takie doniesienia medialne w prokuraturze wzbudzają oczywiście duże zainteresowanie. Natomiast nie decydujemy się na wszczęcie postępowania z urzędu na podstawie tych informacji prasowych, ponieważ dokumenty znajdują się w dyspozycji ministerstw.

Jak się dowiedział reporter RMF, MSWiA lub nowa rada nadzorcza wytwórni złożą takie zawiadomienie dopiero po zakończeniu audytu w spółce. Dlaczego więc wcześniej urzędnicy byli tak skłonni do potwierdzania informacji? Wygląda na to, że chodziło o odsunięcie prezesa PWPW w świetle fleszy.

W popołudniowych Faktach RMF FM więcej o rozbijaniu układu, który - według obecnego rządu - zagnieździł się w PWPW.