Co najmniej dwa dni potrwa strażacka akcja w bazie paliw w Emilianowie koło Warszawy. Rano eksplodowały opary wielkim zbiorniku. Wybuch był tak silny, że zadaszenie zbiornika spadło na inny, pełny.

Zobacz również:

Strażacy muszą teraz przepompować zawartość tego zbiornika do trzydziestu cystern kolejowych. Dopiero potem będzie można usunąć zniszczony dach. To ryzykowna operacja, bo może dojść do kolejnej eksplozji.