Dwaj Wietnamczycy, kontrolowani przez policję w Warszawie, mieli ze sobą 800 tysięcy dolarów. Funkcjonariuszy zaciekawiły dwa auta, z których jedno wyglądało, jakby eskortowało drugie. Mężczyźni tłumaczyli, że pieniądze pożyczyli od kolegi.

Policjanci w jednym z samochodów znaleźli kilka paczek z dolarami. Wietnamczycy najpierw chcieli ich przekupić, wręczając 13 tysięcy złotych łapówki. Gdy to się nie udało, tłumaczyli, że równowartość 2,5 mln złotych miała pójść na zakup domu.

Policjanci podejrzewają, że pieniądze pochodzą z nielegalnego handlu na bazarach. Teraz mają sporo pracy, muszą bowiem zanotować numery banknotów. Do spisania mają 8 tysięcy studolarówek, zajmie im to dwa dni.