Kompletnie pijana matka spała, a jej 3-letni syn chodził po zewnętrznym parapecie na pierwszym piętrze kamienicy w Częstochowie. Kobieta usłyszała już zarzut narażenia życia dziecka.

Chłopca uratowała kobieta, która pracuje w okolicy i wyszła na chwilę z biura. Zauważyła dziecko na parapecie i spokojnie poprosiła, by weszło z powrotem do mieszkania. Przygotowała się też, żeby je złapać, gdyby spadło z parapetu. Wezwała również policjantów.

Funkcjonariusze zastali w mieszkaniu śpiącą, kompletnie pijaną kobietę. Miała prawie 3 promile alkoholu w organizmie.

Teraz kobieta musi sześć razy w tygodniu stawiać się na policję. Prokurator postawił jej zarzut narażenia życia dziecka. Grozi jej więzienie.

(mal)