Dwa lata więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów przez sześć lat. Taki wyrok wydał wczoraj sąd w Grudziądzu dla niespełna 18-letniego chłopaka, który pół roku temu na przejściu dla pieszych śmiertelnie potrącił małżeństwo.

Kierowca dopuścił się jednego z najpoważniejszych wykroczeń drogowych. Wyprzedzał przed przejściem dla pieszych. Nie był doświadczonym kierowcą. Prawo jazdy miał zaledwie od tygodnia. 27 kwietnia pożyczył od rodziców Daewoo Tico i wyruszył w drogę. Na czteropasmowej ulicy w Grudziądzu jechał z prędkością ponad 100 kilometrów na godzinę. Tuż przed przejściem dla pieszych wyprzedzał samochód, który zatrzymał się, by przepuścić przechodniów. Rozpędzone Daewoo prowadzone przez 17-latka potrąciło małżeństwo. Mężczyzna zmarła na miejscu, kobieta w szpitalu. W grudziądzkim sądzie podkreślono, że winę za tragedię częściowo ponoszą także rodzice Andrzeja K., znani w mieście lekarze. Bez wahania pozwolili mu na samodzielny wyjazd ich samochodem wiedząc przecież, że syn zaledwie od kilku dni jest kierowcą.

00:20