Międzynarodową grupę fałszerzy dokumentów rozbiła niemiecka policja. Należeli do niej Niemcy, Ukraińcy i Rosjanie. Przestępcy wyspecjalizowali się w podrabianiu większości dokumentów, powstających w drukarni federalnej.

Każdy klient mógł kupić u członków gangu wizę pobytową, a nawet kartę stałego pobytu. Nie było również problemu z nabyciem niemieckiego prawa jazdy czy też paszportu. Takie dokumenty kupowały najczęściej osoby, które chciały podjąć w Niemczech pracę. Fałszerze mieli nawet ustalony swój cennik za sfałszowane dokumenty: paszportowa wklejka na pobyt czasowy – 800 marek, prawo jazdy i paszport – 8000 marek. Policjanci aresztowali 21 osób w wieku od 20 do 45 lat. Okazało się, że grupa działała co najmniej od kilku lat. Lewe papiery trafiały najczęściej do obywateli Wspólnoty Niepodległych Państw. Na razie nie wiadomo, ilu z nich trafiło do Niemiec dzięki nielegalnym papierom.

08:35