Dziennikarz hiszpańskiej gazety "El Mundo", Jose Luis de Lacalle został zastrzelony przed swoim domem w pobliżu Bilbao. Zamachowcy - baskijscy separatyści z ETA - oddali do niego cztery strzały, w tym dwa w tył głowy.

De Lacalle był znanym przeciwnikiem ETA, współzałożycielem ruchu Forum Ermua, w pokojowy sposób walczącego z terrorystami. Ich poczynania krytykował też bardzo często w swoich felietonach. Więcej o zamordowaniu dziennikarza, z Barcelony Ewa Wysocka:

Życie dziennikarza było zagrożone już wcześniej - trzy miesiące temu jego dom obrzucono koktajlami Mołotowa. De Lacalle był czwartą śmiertelną ofiarą ETA od czasu zerwania przez tę organizację zawieszenia broni w listopadzie ubiegłego roku.

Punktualnie w południe, zatrzymało się normalne życie w Hiszpanii. Jest to protest przeciwko dziennikarza. Wieczorem w wielu miastach Hiszpanii odbędą się marsze milczenia. Większość z nich zorganizowali sami dziennikarze, wstrząśnięci zabójstwem ich kolegi.

Wiadomości RMF FM 00:45

Ostatnie zmiany 06:45, 12:00