"Stany Zjednoczone nie zgodzą się na redukcję swego strategicznego arsenału, tak by liczba głowic jądrowych zmalała do poniżej dwóch tysięcy" - oznajmił amerykański sekretarz obrony William Cohen.

W przyszłym tygodniu sprawy rozbrojeniowe mają być jednym z tematów rozmów amerykańsko-rosyjskiego szczytu. Traktat rozbrojeniowy START II podpisany i ratyfikowany przez oba państwa zakłada redukcję głowic do 3 i 3,5 tysiąca. Zarówno Moskwa jak i Waszyngton zapowiadały, że po START II przyjdzie kolej na układ START III, zakładający kolejne cięcia - właśnie do poziomu 2 tysięcy głowic jądrowych.

Tymczasem Rosja, która ma finansowe problemy z utrzymaniem swego arsenału nuklearnego sugeruje jeszcze większe cięcia - nawet do półtora tysiąca głowic. Cohen jasno jednak stwierdził, że tego typu posunięcie nie leży obecnie w interesie Stanów Zjednoczonych.

Podczas sporów między mocarstwami - po broń jądrową sięgają tymczasem nowe państwa. Szef kalifornijskiego centrum badań nad nierozprzestrzenianiem broni jądrowej William Potter ostrzega, że Jugosławia jest coraz bliższa zdobycia własnych pocisków nuklearnych.

Potter podkreśla, że Belgrad posiada prawie pięćdziesiąt kilogramów wzbogaconego uranu oraz fizyków jądrowych pracujących w laboratoriach nuklearnych niedaleko Belgradu. Zdaniem Pottera - Zachód przy współpracy z Rosją powinien jak najszybciej usunąć wzbogacony uran z Jugosławii, lub liczyć się z nieprzyjemną niespodzianką.

Wiadomości RMF FM 23:45