W Ostrowcu Świętokrzyskim rozpoczęło się referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta. Został on uznany prawomocnym wyrokiem za winnego żądania korzyści majątkowej.

Skupieni w komitecie referendalnym przeciwnicy obecnego prezydenta uważają, że nie powinien on dalej pełnić tego urzędu, mimo iż sąd warunkowo odstąpił od wymierzenia mu kary. Jak orzekł, Jan Szostak w procesie prywatyzacji Huty Ostrowiec nie żądał korzyści dla siebie, tylko dla miasta oraz dla Klubu Sportowego Zakładów Ostrowieckich.

Aby ostrowieckie referendum było ważne, do urn musi pójść 30 proc. z 63 tys. mieszkańców uprawnionych do głosowania. O godz. 6.00 otwarto 38 lokali, które będą czynne do godz. 20.

W opinii pełnomocnika komitetu referendalnego Krzysztofa Grabowca, szansa na skrócenie kadencji Szostaka była większa w 2003 r. Wówczas nie doszło jednak do referendum, bo jeden z jego współinicjatorów ukrył kilka tysięcy podpisów. Przez ponad rok sprawę wyjaśniał sąd.