To, że posłowie wczoraj złożyli ślubowanie wcale nie znaczy, że już dziś wezmą się do pracy. Składy sejmowych komisji mają zostać wybrane dopiero w przyszłym tygodniu. Pojawia się pytanie, kiedy realnie zaczną się zajmować tym, czym powinni, czyli tworzeniem prawa?

Posłowie, którzy wrócili po 53 dniach wolnych od pracy, nową kadencję zaczynają od zajmowania się sobą nawzajem.

Jest walka o stanowiska, tę najbardziej dramatyczną prowadzi Grzegorz Schetyna. Poza tym walka o wpływy w przyszłości. O nie na prawicy walczą poplecznicy Zbigniewa Ziobry.

Wybrańcy ze zdwojonym zapałem zdążyli też już pokłócić się o sposób wyboru marszałka i przypomnieć społeczeństwu o wątpliwościach związanych z katastrofą smoleńską. Z prawdziwą pracą ma to niewiele wspólnego. Ta nawet nie może się toczyć, dopóki nie powstaną komisje, bo nie ma do kogo zgłaszać projektów ustaw.

A sądząc po bojowych nastrojach, w jakich wybrańcy wrócili na Wiejską, wybieranie składów i przewodniczących nie pójdzie jak z płatka. Posłowie twierdzą, że komisje mogą zacząć działać za 2 tygodnie. To wyjątkowo optymistyczny scenariusz. Sejm poprzedniej kadencji zajmował się tylko sobą do połowy grudnia...

Wysyłajcie maile do posłów i mobilizujcie ich do pracy!

Prezydent przyjmuje dymisję rządu i desygnuje Donalda Tuska na premiera - zobacz filmy

Inauguracja prac Sejmu VII kadencji - zobacz filmy