18-letnia kolumbijska dziewczyna wypuszczona przez porywaczy. Największe kolumbijskie ugrupowanie partyzanckie, które od 37 lat prowadzi wojnę z rządem, uwolniło ją w "pokojowym geście".

Dziewczyna to córka jednego z najbogatszych ludzi w tym kraju. Porwano ją 3 miesiące temu. Lewackie ugrupowanie Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) oświadczyło, że zwalnia bez okupu Julianę Villegas, ponieważ "ani jej ojciec Luis Carlos Villegas, ani ona nie mają powiązań z ultraprawicowymi grupami paramilitarnymi", które na własną rękę (ale z przyzwoleniem władz) prowadzą walkę z partyzantami. FARC od dwóch lat prowadzą rokowania pokojowe z rządem, aby położyć kres wojnie domowej, w której tylko w ciągu ostatnich 10 lat zginęło 35.000 osób cywilnych.

Uprowadzenia dla okupu są w Kolumbii częstsze niż gdziekolwiek na świecie. W ubiegłym roku porwano tu 3.000 osób. Zwolniono je po zapłaceniu przez rodzinę wysokiego okupu.

07:50