Zmarła bo prawdopodobnie karetka przyjechała zbyt późno. Rodzina zmarłej kobiety złożyła doniesienie o popełnieniu przestępstwa na policję. W wigilijną noc karetka do umierającej kobiety po 4 zawałach z cukrzycą jechała, jak twierdzi rodzina, blisko pół godziny. Pogotowie powołało specjalną komisję, która ma wyjaśnić okoliczności śmierci kobiety.

Rodzina chce wyjaśnienia całej sprawy. Policja jeszcze dziś zawiadomienie złożone przez rodzinę prześle do prokuratury. Ale jak ustaliłem prokuratura bada też inną niejasną sytuację zgonu pacjenta. Sekcja zwłok wyjaśni okoliczności śmierci mężczyzny, który dwukrotnie wzywał pogotowie ratunkowe w Szczecinie w ubiegłym tygodniu. Lekarze stwierdzili, że życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo. Po kilku godzinach zmarł w domu.