Guenter Verheugen, komisarz Unii Europejskiej do spraw poszerzenia złoży w niedzielę krótką wizytę w Polsce. Poinformowała o tym agencja France Press. Według niej Guenter Verheugen odwiedzi przejście graniczne z Białorusią w Bobrownikach oraz obejrzy jedno z podlaskich gospodarstw rolnych i tamtejszą mleczarnię.

Guenter Verheugen nie sądzi, aby Polska wypadła z grupy państw, które zostaną przyjęte do Unii Europejskiej jako pierwsze. Komisarz Piętnastki do spraw poszerzenia wyraził taki pogląd w wywiadzie dla niemieckiej gazety Frankfurter Allgemeine Zeitung. Jego zdaniem "Polska ma wszelkie dane po temu, aby znaleźć się w pierwszej grupie nowych członków Unii do roku 2005". Zdaniem dziennikarzy niemieckiej gazety, słowa Verheugena wskazują, że dojdzie jednak do "wielkiego rozwiązania" - a więc że w pierwszej grupie znajdzie się aż 10 z dwunastu krajów, które kandydują do Unii. Szanse definitywnie straciły tylko Bułgaria i Rumunia.

Całkiem serio

Tymczasem Unia Europejska pracuje i to nie tylko na ziemi - unijni ministrowie pracy uzgodnili projekt dyrektywy regulującej wymogi bezpieczeństwa przy pracach wysokościowych. Dyrektywa stała się przedmiotem żartów, bo wyjaśnia sprawy, które wydają się być zupełnie oczywiste, na przykład jak należy używać drabiny, by z niej nie spaść. Ale unijni ministrowie przekonują, że wspólne standardy są niezbędne, gdyż rocznie ginie z tego powodu w państwach Unii Europejskiej około tysiąca osób. Dyrektywa, która musi jeszcze być zatwierdzona przez Parlament Europejski, przewiduje, że "drabiny powinny być ustawione w taki sposób, by zapewnić im stabilność". Muszą zatem stać "na stałym, mocnym i nieruchomym podłożu, tak aby ich poprzeczki pozostawały w układzie poziomym", a zawieszane drabiny "muszą być zahaczone w taki sposób, by uniemożliwić kołysanie". Ustawodawca przypomina, że drabina można używać tylko "w krótkim czasie", w przeciwieństwie do rusztowań, które mają trwalszy charakter i którym dyrektywa poświęca nie mniej tekstu.

00:10