Niemiecki rząd zaprzeczył doniesieniom gazety "Welt am Sonntag", jakoby zamierzał zapłacić okup za zakładników przetrzymywanych na Filipinach. Ludger Volmer z niemieckiego MSZ nie wykluczył natomiast uwolnienia zakładników siłą.

Dziennik napisał, że władze są gotowe zapłacić porywaczom, ale w formie pomocy technicznej na budowę infrastruktury na wyspie. Rebelianci z radykalnej muzułmańskiej organizacji zbrojnej Abu Sajefa żądają za zwolnienie 21 zakładników 200 milionów peso czyli ponad 4,5 mln dolarów. Wśród porwanych jest 10 obcokrajowców, w tym 3 Niemców, 2 Francuzów, 2 Finów, 2 obywateli RPA i Libanka.

Wiadomości RMF FM 1:45