Prostytucja nie jest niemoralna. Orzeczenie takie wydał sąd administracyjny w Berlinie, zezwalając jednocześnie na dalsze działanie baru Psssst, prowadzonego przez prostytutkę Felicitas Weigmann.

Z wnioskiem o zamknięcie lokalu, w którym kobiety lekkich obyczajów spotykają się z klientami, wystąpił urząd do spraw gospodarczych berlińskiej dzielnicy Wilmersdorf. Przewodniczący składu sędziowskiego orzekł, iż w społeczeństwie niemieckim zaszła zmiana i akceptuje ono prostytucję.

Zdaniem samej pani Weigmann, jej działalność umożliwia prostytutkom bezpieczną pracę bez konieczności korzystania z usług sutenerów. Zwolenniczką traktowania prostytucji jako normalnego zawodu jest socjaldemokratyczna minister ds. rodziny - Christine Bergmann. Opracowywany w jej ministerstwie projekt ustawy przewiduje prawne i socjalne gwarancje dla kobiet, przedstawicielek najstarszego zawodu świata.

00:40