Bogdan Rymanowski: Jaki jest gabinet Leszka Millera po 100 dniach rządzenia – propracowniczy czy antypracowniczy?

Maciej Manicki: Gabinet ma kłopoty przede wszystkim z zaszłościami wynikającymi z poprzedniego okresu rządów AWS, Unii Wolności przekładającymi się na dramatyczną sytuację finansów publicznych. Przez to jest rządem, który szukając oszczędności bardzo mocno wchodzi w to co nazywamy interesami pracowniczymi.

Bogdan Rymanowski: Czyli uderza w pracowników?

Maciej Manicki: Siłą rzeczy tak.

Bogdan Rymanowski: Czyli jest antypracowniczy?

Maciej Manicki: Trudno powiedzieć, że antypracowniczy. Rozumiemy sytuację w jakiej znalazło się państwo i gdyby te działania nie były podejmowane – dokuczliwe, bardzo dolegliwe momentami – zdajemy sobie sprawę z tego, że sytuacja mogłaby być jeszcze trudniejsza i zaniechanie takich działań, mogłoby powodować w efekcie jeszcze większą dolegliwość, w krótkim horyzoncie czasowym dla pracowników, dla ludzi, którzy pracy nie mają.

Bogdan Rymanowski: Czyli OPZZ akceptuje wszystkie cięcia rządu, które uderzają w pracowników, np. w nauczycieli?

Maciej Manicki: Tak nie można powiedzieć. My uważamy, że w niektórych sytuacjach rząd przekroczył to co może być tolerowane przez środowisko np. nauczycieli, które przypomnę dwukrotnie zostało uderzone tymi decyzjami. Po pierwsze zamrożono tak jak w całej sferze budżetowej wynagrodzenie, ale po wtóre przesunięto w czasie wejście w życie modyfikowanej Karty Nauczyciela...

Bogdan Rymanowski: Czyli podwyżek raczej nie będzie? Czy w związku w tym będą protesty OPZZ-u, będą protesty ZNP. Czy takie protesty szykujecie?

Maciej Manicki: Dzisiaj mamy coś co można określić jako rozmowę ostatniej szansy z kierownictwem klubu parlamentarnego, z udziałem umocowanych odpowiednio – mam nadzieję – przedstawicieli resortów finansów i oświaty. Mamy w związku z tym pewne oczekiwania, po drugie nadzieję, że nikt nie będzie musiał do takich protestów jak planowana np. 13 pod Sejmem manifestacja nauczycielki dochodzić.

Bogdan Rymanowski: Czyli wyprowadzicie ludzi na ulice?

Maciej Manicki: Tutaj trzeba jeszcze jedno wyjaśnić. OPZZ jest konfederacją w skład, której w chodzi m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego. To ta organizacja suwerennie podejmuje decyzje. My te decyzje np. o protestach będziemy wspierać, ponieważ my jesteśmy tą rodziną, w której nauczyciele jeśli potrzebują poparcia od innych branż – otrzymają takie poparcie i również udzielą innym branżom poparcia.

Bogdan Rymanowski: Czyli rząd Leszka Millera popełnił tutaj błąd? Nie powinien tak obcinać kwestii płac nauczycieli. Powinien znaleźć pieniądze, brakujące kilkaset milionów złotych na podwyżki dla nauczycieli?

Maciej Manicki: Uważamy, że rząd powinien większy wysiłek włożyć w to, aby sprostać oczekiwaniom w tym zakresie nauczycieli.

Bogdan Rymanowski: Premier i minister pracy są leniwi? Nie mają czasu na to, żeby poszukać tych pieniędzy a może źle szukają?

Maciej Manicki: Nie chciałbym tego w tych kategoriach rozpatrywać. Uważam nawet, że nie można tego w kategoriach takich jak lenistwo rozważać. Wydaje mi się, że po prostu może czasu było zbyt mało. Mamy nadzieję, że to co wynika z prac już nad samym budżetem, pozwoli na spełnienie choćby w pewnym zakresie oczekiwań nauczycieli.

Bogdan Rymanowski: Przypomina pan sobie, panie przewodniczący jak SLD w czasie kampanii wyborczej mówiło, że ma szuflady pełne pomysłów. 100 dni minęło. Myślę, że tego czasu było dużo mimo wszystko. Ale wróćmy do sprawy, która dziś jest ważna. Rząd ma dziś zatwierdzić program gospodarczy. Jednym z pomysłów rządu jest liberalizacja kodeksu pracy. Będzie pan „za” czy „przeciw”?

Maciej Manicki: My dostrzegamy potrzebę pewnych zmian w kodeksie pracy. Przede wszystkim dostrzegamy, że kodeks pracy staje się dzisiaj prawem coraz bardziej martwym, prawem omijanym...

Bogdan Rymanowski: Po prostu nieżyciowe przepisy tam są.

Maciej Manicki: To też jest na pewno przyczyna i w związku z tym zdajemy sobie sprawę, że trzeba poszukiwać takich rozwiązań, które po pierwsze nie będą wymuszały omijania. Nie będą zmuszały pracodawców, do tego aby kodeks pracy omijać. Co za tym idzie, że on może bardziej w liberalnej formie niż dzisiejsza, ale jednak będzie prawem przestrzeganym i prawem przede wszystkim szanowanym.

Bogdan Rymanowski: Konkretnie. Dlaczego jesteście tak mało elastyczni jeśli chodzi o zmiany w kodeksie pracy, np. dotyczące samo zatrudnienia, czyli zakładania własnych firm?

Maciej Manicki: My nie jesteśmy przeciwko możliwości prowadzenia działalności gospodarczej przez ludzi, którzy są do tego przygotowani, którzy posiadają odpowiednie środki produkcji.

Bogdan Rymanowski: Ale to jest kość niezgody w rozmowach między pracodawcami a OPZZ-em. O to się kłócicie.

Maciej Manicki: Myślę, że tutaj poszło przede wszystkim o warstwę werbalną. O to jakimi słowami wyrazić to co w sumie jest uzgodnione.

Bogdan Rymanowski: Czyli zgodzicie się na to, że była taka możliwość – samo zatrudniania?

Maciej Manicki: Tak. My nie będziemy przeciwko temu protestować, ale podkreślamy – pod warunkiem, że nie będzie tego rodzaju praca w warunkach samo zatrudnienia wykonywana, która spełnia wszystkie kryteria wynikające z kodeksu pracy. Jeśli to jest praca wykonywana na rzecz pracodawcy, w miejscu i czasie wskazanym przez pracodawcę, pod kierownictwem pracodawcy – to to jest praca, która powinna być wykonywana, czy wręcz musi być wykonywana w ramach umowy o pracę.

Bogdan Rymanowski: Ale przyzna pan, że sytuacja na rynku pracy jest dramatyczna. Ponad trzy miliony ludzi jest bez pracy. To co może być dobre dla pana, dla związkowców, dla OPZZ-u wcale nie musi być - a na pewno nie jest – dobre dla ludzi, którzy nie mają tej pracy. Dola nich to samo zatrudnienie to jedyna szansa na zdobycie pieniędzy, na zdobycie pracy. Czy wy nie jesteście takim hamulcowym w zmianach kodeksu pracy?

Maciej Manicki: Uważamy, tak jak powiedziałem, że wszędzie gdzie jest możliwe wykonywanie pracy w ramach prowadzenia własnej działalności gospodarczej, jeśli są ku temu warunki – osoba, która chce taką działalność podjąć, ma po temu wszystkie potrzebne środki produkcji, jest do tego przygotowana przede wszystkim – to oczywiście może ona podejmować tego typu działalność gospodarczą.

Bogdan Rymanowski: Czyli uelastycznienie kodeksu pracy tak, ale pod pewnymi warunkami.

foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa