Pod względem zachorowań na grypę to najgorszy styczeń od pięciu lat - wynika z danych Państwowego Zakładu Higieny. Tylko w ciągu tygodnia, między 8 a 15 stycznia grypę lub podejrzenie grypy stwierdzono u blisko 15 tysięcy Polaków.

W przychodniach ustawiają się kolejki, a lekarze z trudem radzą sobie z naporem pacjentów. - Dziś mam o 50% więcej pacjentów, niż powinnam przyjąć - mówi lekarka pragnąca zachować anonimowość. - Brakuje czasu na prawidłowe badanie. Na pacjenta normalnie trzeba poświęcić 10 minut. Teraz poświęcam 5, może 6 minut.

Lekarze podkreślają, że kulminacja przeziębień i zachorowań na grypę przyjdzie na przełomie lutego i marca, kiedy nasze organizmy odczują już zmęczenie zimą. Warto więc wcześniej zadbać o swoją odporność.