Dwie osoby zginęły, a jedna została ciężko ranna w wypadku na krajowej "ósemce" w miejscowości Świba w Wielkopolsce. To jednak nie jedyny dzisiejszy dramat na drodze...

Osobowe BMW wypadło z trasy i uderzyło w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była tak wielka, że ofiary zostały wyrzucone z pojazdu, a auto uległo doszczętnemu zniszczeniu. Przyczyną wypadku była prawdopodbnie nadmierna prędkość jazdy.

Do równie tragicznego zdarzenia doszło na Dolnym Śląsku. Kierowca Mercedesa busa jadący drogą Turów - Dąbrowa, stracił kontrolę nad pojazdem, uderzył w Opla Kadetta, a następnie w nadjeżdzające z przeciwka dwa maluchy. Jedna osoba zginęła, a trzy są ciężko ranne. Sprawcy wypadku nic się nie stało. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Kierowca busa tłumaczył policji, że wpadł w poślizg i nie był w stanie zapanować nad pojazdem. Sprawę bada dolnośląska policja. W wielu miejscach w Polsce na termometrach wciąż poniżej zera, drogi mogą być śliskie - uważajcie!

09:30