Wszystko wskazuje na to, że trwająca ponad pół roku odyseja najsłynniejszego kubańskiego uchodźcy Eliana Gonzaleza dobiega końca.

To już praktycznie przesądzone - Elian Gonzalez wróci na Kubę. Sąd Apelacyjny w Atlancie odmówił ponownego rozpatrzenia wniosku mieszkającej w Miami rodziny 6-latka, która chciała, by Elianowi udzielono azylu w USA. Do czasu rozapatrzenia odwołania chłopak nie mógł opuścić Stanów Zjednoczonych, gdzie przebywa wraz z ojcem. Ale już w najbliższą środę nakaz straci ważność i Juan Migel Gonzalez będzie mógł zabrać syna na Kubę.

Decyzja Sądu Apelacyjnego zapadła jednomyślnie. Komentatorzy uważają, że oznacza ona już ostateczną porażkę amerykańskich krewnych Eliana. Rodzina zapowiada jednak walkę o prawa do opieki nad chłopcem. Niewykluczone, że zdecyduje się na apelację do Sądu Najwyższego, ale szasne powodzenia takiej desperackiej próby zatrzymania Eliana w Stanach Zjednoczonych są znikome.

Z Waszyngtonu relacjonuje Grzegorz Jasiński:

Wiadomości RMF FM 02:45

Ostatnia zmiana 06:45, 07:45